Budowanie biznesu – cele, szaleństwo, sprzedaż

Rozwijasz nowy biznes, działalność a może realizujesz niesztampową ścieżkę kariery? Bardzo prawdopodobne, że cierpisz na wahania nastroju większe niż zwykle, płynnie przechodzisz od euforii i zaangażowania do zwątpienia i niewiary. 

Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale takie zmiany nastroju trawią zdecydowaną większość osób w Twojej sytuacji.  Nie ma geniuszu bez ziarna szaleństwa– powiedział Arystoteles i jak pokazują badania – miał rację. Psychologowie porównują psychikę początkującego przedsiębiorcy do stanów przeżywanych przez osoby cierpiące na chorobę dwubiegunową.

Ma to swoje przyczyny – budowanie swojej unikalnej zawodowej czy biznesowej drogi to nie tylko duże wyzwanie koncepcyjne, organizacyjnie i sprzedażowe, ale też trudny test dla nas jako ludzi. Statystyki są bezlitosne – według badań Bloomberga 80% małych firm zaprzestaje działalności w ciągu 18 miesięcy od momentu powstania. 

Wśród moich klientów jest wiele osób na początku swojej drogi w biznesie. Pomysł na działalność opiera się często na promocji, sprzedaży i dystrybucji w świecie on line. Internet stał się w ostatnich latach naturalną przestrzenią do rozwijania własnego biznesu czy działalności. Miliony ludzie na świecie i setki tysiące osób, szczególnie kobiet w Polsce upatruje w tym swojej życiowej szansy – szansy na pracę na swoich zasadach, elastycznej, możliwej do połączenia z obowiązkami rodzinnymi i mieszkaniem gdziekolwiek na świecie.

Nigdy wcześniej też rozwijanie biznesu czy własnej działalności nie wydawało się łatwiejsze. Problem w tym, że zbyt wiele osób tak myśli – internet stał się wirtualnym placem targowym, gdzie wiele osób oferuje coś podobnego – trudno „przekrzyczeć” konkurencję i zwrócić oczy klientów na siebie. Tak! Skuteczna sprzedaż to problem nr 1 wśród właścicieli początkujących mikro- i makrobiznesów.

Wiecie, komu się finalnie uda przetrwać w tych trudnych warunkach? Jak pokazują międzynarodowe badania, osoby, które osiągają sukces, dzieli od pozostałych nie tyle potencjał, inteligencja itp. tylko zdolność radzenia sobie z przeszkodami i to przede wszystkim tymi wewnętrznymi. Krótko mówiąc, w konkurencji wygrywają osoby, które zamiast rozpaczać, umieją wziąć się w garść i  uczyć na swoich porażkach, które w ten czy inny sposób ze zwątpienia potrafią wrócić na drogę nadziei i nauki.

A oto garść porad dla Ciebie, jeśli błądzisz, szukając swojej drogi do sukcesu:

  1. Ucz się, ile tylko możesz o swojej specjalizacji i jej zmerkantylizowaniu. Podglądaj konkurencję, sprawdzaj co  działa innym.
  2. Uważnie obserwuj efekty swoich biznesowych decyzji i posunięć – co przynosi pozytywne rezultaty a co nie i dlaczego? Co Ci świetnie idzie a przed czym uciekasz? Czasami jeden popełniany regularnie błąd sprawia, że nie działa cała biznesowa maszynka.
  3. Szukaj mentora, coacha, specjalistów, którzy pozwolą Ci spojrzeć z zewnątrz na siebie i Twój biznes . Nie jesteś wszystkowiedzącym  jasnowidzem – wiedza innych pomoże Ci szybciej pójść do przodu.
  4. Pracuj nad swoją psychiką. Bądź czujnym opiekunem swojego dobrostanu – obserwuj uważnie, z czym sobie nie radzisz i co Cię psychologicznie boli z jednej strony, z drugiej zaś po prostu dbaj o siebie – ruszaj się, dobrze jedz, wysypiaj się i ciesz się relacjami z najbliższymi bez względu na sytuację zawodową. Pamiętaj, że mindset to połowa sukcesu – ponownie zacytuję tu wynalazcę żarówki: „Nie poniosłem porażki. Znalazłem tylko 10.000 sposobów, które nie działają.”

Aut. Katarzyna Szełemej-Pobożniak 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *